Wszyscy znamy twórczość Juliana Tuwima. Rodzice i dziadkowie czytali nam jego wiersze, zanim jeszcze sami sięgnęliśmy po jakąkolwiek książkę. Kilka pokoleń Polaków wychowało się na „ Lokomotywie”, „Ptasim radiu”, „Słoniu Trąbalskim”.
Julian Tuwim urodził się 13 września 1894 r. w Łodzi, w rodzinie urzędnika bankowego. Matka od małego czytała mu najpiękniejsze wiersze polskie, zaszczepiając miłość do poezji. W wieku lat siedemnastu, zaczął sam pisać pierwsze wiersze. Wielki wpływ na poetę wywarła twórczość Leopolda Staffa. Poezja stała się żywiołem dla młodego twórcy. Pasja, pracowitość, humor nie opuszczały go nigdy. Po zdaniu matury w 1914 roku rozpoczął pracę jako tłumacz literatury rosyjskiej, pisał także teksty do kabaretów.
W 1916 r. podjął studia w Warszawie. Najpierw na Wydziale Prawa, potem na Wydziale Filozoficznym, gdzie studiował polonistykę. Nawiązał współpracę z czasopismami literackimi, wydał pierwszy tom poezji „Czyhanie na Boga” (1918 r.).
Tuwim był jednym z założycieli i miesięcznika „Skamander”, od którego nazwę przyjmuje grupa poetycka. Należeli do niej Jan Lechoń, Antoni Słonimski, Kazimierz Wierzyński, Jarosław Iwaszkiewicz. Skamandryci opiewali codzienność, tłum i miasto. Pisali o prostym człowieku używając często potocznego języka. Tuwim to poeta codzienności – opisuje w swych wierszach najzwyczajniejsze przedmioty i czynności. Jego wiersze porywają świeżością, urzekają pięknem rzeczy dnia codziennego.
Do wybuchu II wojny światowej Tuwim dużo tworzy, wydaje, działa w Związku Literatów Polskich. W 1936 r. powstaje wybitny poemat satyryczny „Bal w Operze” (wydany – z uwagi na cenzurę – dopiero po dziesięciu latach). Kiedy w 1938 r. Tuwim ogłosił drukiem swoje wiersze dla dzieci. Wierszy dla dzieci napisał koło czterdziestu, zatem ilościowo stanowią one niemal margines jego pisarstwa, margines jednak znakomity.
We wrześniu 1939 r. opuszcza wraz z żoną Warszawę. Udaje się do Paryża, potem Brazylii, w końcu do USA. Na emigracji zaczął pisać liryczno-epicki poemat „Kwiaty polskie”. Tęskni za rodzinnym domem i chce wrócić do kraju po zakończeniu wojny.
W czerwcu 1946 r. powraca z żoną do Warszawy. Tuwimowie adoptują córkę, Ewę. Razem z nią wyjeżdżają z Warszawy na swoje pierwsze wakacje w wolnej Polsce.
Od końca czerwca do połowy sierpnia 1947 roku, poeta spędził w Kowarach. Wraz z rodziną został zaproszony przez ówczesnego ministra spraw zagranicznych Zygmunta Modzelewskiego do ośrodka wypoczynkowego w Nowym Dworze. 22 lipca w Dniu Polski Ludowej wystąpił na uroczystej akademii, na zaproszenie władz miasta. Po okolicznościowych przemówieniach recytowano wiersze poety , a sam Tuwim przeczytał „Modlitwę” .
W 1949 r. wydaje „Kwiaty polskie”. Większą część roku spędzał poeta w swej posiadłości w Aninie. Tuwim był poetą, tłumaczem, satyrykiem ale także autorem tekstów piosenek (m.in. „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Co nam zostało z tych lat”) Był znawcą historii polszczyzny, pasjonatem słowa, miłośnikiem antyku, teatru i nauk ścisłych.
Julian Tuwim zmarł nagle 27 grudnia 1953 r. w Zakopanem. Pochowany został w Alei Zasłużonych na Powązkach w Warszawie. We wspomnieniach bliskich Tuwimowi ludzi pozostał ten poeta ludzkich nadziei jako „wielki czarodziej, alchemik żywego słowa, mag, niestrudzony dyrygent wielkiej orkiestry słów, wielki księżycowy ptak – ptak kolorowy, drapieżny i szlachetny”.